NIEUSTRASZENI POGROMCY WAMPIRÓW

Osobliwa opowieść o byciu nieznajomym, w której horror tańczy z humorem. Z udziałem samego Polańskiego i mitami Transylwanii w tle. Film po raz pierwszy wyświetlono w Wielkiej Brytanii i Francji pod tytułem „Bal wampirów" („Vampire Dance”). Na rozkaz producenta tytuł został zmieniony, a oryginalną wersję skrócono o 28 minut. Wszystko po to, by spełnić oczekiwania amerykańskiej opinii publicznej. Niezadowolony ze zmian reżyser, komentował wówczas, że to, co stworzył, było „zabawną opowieścią o duchach”, a to, co pozostało, w jego oczach „jest już tylko spreparowaną w Hollywood transylwańską bajeczką”.  Jednak krytycy i publiczność film przyjęli bardzo dobrze. Szczególne wrażenie wywołało zachowanie przez Polańskiego kanonów klasycznego horroru przy jednoczesnej, jakże oryginalnej, parodii tradycyjnych mitów. To także klimatyczna muzyka Krzysztofa Komedy, kreacje aktorskie (w tym Sharon Tate) oraz piękne zdjęcia (plenerowo realizowane we włoskich Dolomitach) były często wskazywane jako unikalne wartości filmu. (Na podstawie tekstu z FilmPolski.pl)