WE’LL REMEMBER KOMEDA
JAZZ-VIDEO-PODRÓŻE W SALI KINOWEJ
Pokaz audiowizualny z muzyką na żywo Gisle Martensa Meyera i Dawida Rudnickiego
Kompozytor i muzyk z Polski oraz artysta medialny i muzyk z Norwegii spotykają się w twórczej interakcji, w której rodzi się dialog dźwięku i obrazu. W ten sposób odkryją na nowo potencjał muzyki Krzysztofa Komedy jako źródła inspiracji, prezentując jednocześnie swoje unikalne osobowości artystyczne.
Gisle Martens Meyer – HEADHUNTER MUZYKI FILMOWEJ:
Muzyka Krzysztofa Komedy sama w sobie jest szczególnym, zmysłowym wyrazem melancholii, który niezwykle dobrze komponuje się z fikcyjnym światem filmu. Myśli, sny, marzenia tańczą w jego muzyce. Zabawny charakter miesza się z dojrzałym, nostalgicznym tonem. Zarówno my wiemy, jak i muzyka wie, że to nie dzieje się naprawdę – słyszymy dobiegający zza pleców szept artysty, brzmi znajomo. Ale w filmie możemy zapomnieć o rzeczywistości i wybrać istnienie w opowiadanych nam historiach. To muzyka inspiruje do tej szczególnej codziennej ucieczki.
W mojej własnej twórczości także stałem się headhunterem muzyki filmowej, ale z zupełnie innej artystycznej perspektywy, i w innym obszarze gatunkowym, niż Komeda. Może oboje skończyliśmy właśnie tutaj, ponieważ poprzez naszą muzykę szukamy czegoś, co rodzi się w nierealności. To właśnie ta magia – muzyczne poszukiwania na skraju wyobraźni, poprzez muzykę i kompozycje Komedy. To chcę eksplorować. W oparciu o twórczość Komedy, moją własną ekspresją, stworzyć rodzaj muzycznego i wizualnego przeżycia, które stanie się prawdziwie kinowym doświadczeniem. I zarówno zachowa krajobrazy, atmosferę, nastroje niesione przez muzykę Komedy, jak i zaskoczy publiczność innowacją.
Gisle Martens Meyer
To właśnie ta magia – muzyczne poszukiwania na skraju wyobraźni, poprzez muzykę i kompozycje Komedy.
— Gisle Martens Meyer
Gisle Martens Meyer – pracuje jako kompozytor, artysta i twórca medialny z naciskiem na dźwięk, muzykę i wideo. Jest aktywny w całej Europie jako kompozytor muzyki do filmów, TV i gier wideo, a także sztuk scenicznych. Produkował / współpracował m.in. z Bergen Philharmonic Orchestra, Broadcasting Orchestra, BIT Theatre Garage, NRK, SONY SCEE, Carte Blanche, Bergen International Festival, Bygdalarm, Stavanger Concert Hall, Cinematheques in Norway, BIT20 Ensemble, Night Jazz, National Ballet, National Concerts, BRAKhaus Dunstst, Oktoberdansst Wioska Kultury UE Marsylia, Sala Hiroshima Barcelona, Espaco Do Tempo Portugalia, ZKM Karlsruhe, MarteLIVE Roma, SIM Reykjavik.
Dawid Rudnicki – WE’LL REMEMBER KOMEDA:
Jazz narodził się wśród ludzi, którzy wolność i dobrobyt mieli na wyciągnięcie ręki, ale nie mogli w pełni korzystać z ich dobrodziejstw. Nie wiem czy istnieje tu korelacja lub koincydencja, ale faktem jest, że wraz ze stopniową poprawą sytuacji afro-amerykanów – zarówno prawną jak i materialną – jazz tracił na popularności i na znaczeniu.
Sytuacja ludzi w komunistycznej Polsce była pod wieloma względami podobna. Powojenna bieda i terror władz dawały się we znaki wszystkim. Tymczasem wolność i dobrobyt były na wyciągnięcie ręki – Berlin Zachodni czy Wiedeń były o parę godzin jazdy pociągiem. Ale mieszkańcy krajów komunistycznych nie mogli swobodnie jeździć na drugą stronę żelaznej kurtyny. I właśnie w tym czasie niebywałą popularnością w Polsce cieszył się jazz. W miarę jak poprawiała się sytuacja ekonomiczna Polski, a kolejne rządy komunistyczne zgadzały się na coraz większe ustępstwa względem społeczeństwa – jazz tracił na popularności.
Na tę sytuację nakłada się specyficzna relacja kulturowa amerykańsko-europejska. Jazz był muzyką amerykańską, ale wielu amerykańskich jazzmanów zarabiało dużo lepsze pieniądze w Europie niż w USA i było w Europie lepiej przyjmowanych. Z kolei europejscy jazzmani zawsze miotali się pomiędzy kopiowaniem wzorców amerykańskich a szukaniem własnych sposobów wypowiedzi.
Komeda na tym tle jawi się jako autentyczny wzorzec do naśladowania.
Był człowiekiem z kraju komunistycznego, który odniósł sukces w po drugiej stronie żelaznej kurtyny.
Był Europejczykiem, który odniósł sukces w USA – zarówno finansowy jak i artystyczny.
Był jazzmanem, który nie kopiował bezmyślnie wzorców tylko stworzył swój własny rozpoznawalny styl.
Wprawdzie żelaznej kurtyny już nie ma, ale różnice ekonomiczne pomiędzy krajami wschodu i zachodu Europy są odczuwalne i będę jeszcze przez jakiś czas.
Wprawdzie w dobie Internetu miejsce zamieszkania nie jest już tak istotne jak kilkadziesiąt lat temu, ale USA są wciąż najważniejszym rynkiem muzycznym świata.
Wprawdzie jazz stracił na znaczeniu, ale pojawiły się inne gatunki muzyczne w których wypracowanie własnego rozpoznawalnego stylu jest wciąż ogromnym wyzwaniem.
Jest jeszcze jedna cecha Komedy i jego muzyki, która dla mnie jest niezwykle istotna. Umiejętność łączenia muzyki ambitnej, o wysokich walorach artystycznych, z komunikatywnością i przystępnością. Dzisiaj świat stoi przed innymi wyzwaniami niż w czasach Komedy. Ratowanie naszej planety jest w tej chwili głównym zadaniem. Ale do tego wciąż potrzebni są wolni artyści, działający na przekór schematom, którzy będą mówili o tym poprzez swoją sztukę.
Dawid Rudnicki
Dawid Rudnicki – kompozytor, aranżer i pianista. Absolwent Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach. Pedagog Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie i Krakowskiej Akademii Tańca L`art de la Danse. Gościnnie wykładał w Instytucie Komunikacji i Mediów na Uniwersytecie w Oslo. Autor piosenek, muzyki do spektakli, pokazów tanecznych i filmów. Otrzymał Nagrodę Rektora PWST w Krakowie i Nagrodę Teatralną im. Stanisława Wyspiańskiego. Laureat konkursów, m.in.: Transatlantyk Poznań International Film and Music Festival (I miejsce), Legnica Cantat (I miejsce), Komeda Jazz Festival (II miejsce), Iława Old Jazz Meeting (wyróżnienie), Jazz Improvizacjia – Wilno (nagroda publiczności). Jego piosenka „Niestosowne Sny”, napisana wspólnie z Agnieszką Grochowicz, zajęła I miejsce na Alternatywnej Liście Przebojów Radia Kraków. Film „Przyjęcie” w reżyserii Maćka Bochniaka z jego muzyką zdobył wyróżnienie specjalne na festiwalu Open City Docs w Londynie. Prowadzi działalność koncertową, porusza się w szerokim spektrum stylistycznym.